lekko spóźnione denko, czyli wykończone w październiku.
14:36:00
9 dni opóźnienia to jeszcze nie taki duże spóźnienie i mam nadzieję, że mi je wybaczycie. denko miało się pojawiać w nieco innej wersji, czyli razem z pokazaniem zastępców, jednak na razie zużywam to co otworzyłam w przeciągu 2-3 miesięcy, czyli nie mam stałych zastępców. ale jak wykończę tą ogromną ilość połowicznie wykończonych produktów, denko nieco zmieni swoją formę;)
tymczasem zapraszam do październikowych zużyć, które na prawdę, były kiepskie. ja wiem, że narzekam praktycznie co miesiąc, jednak w tym, poszło zbyt kiepsko i jestem na siebie nieco zła. poprawiamy się w październiku, takie małe postanowienie.
2. cien płyn do kąpieli sweet orange - bardzo przeciętny produkt. pianę tworzył bardzo ładnie, chociaż był mało wydajny. duży minus według mnie to zapach, który był raczej mało intensywny, i raczej nie nad wyraz przyjemny. możliwe jednak, że skuszona ceną zakupię inny wariant. 4-/5
1. farmona peeling tutti frutti malina&jeżyna. - bardzo dobry, całkiem mocny peeling. intensywny zapach, który mimo tego, że nie oczarował mnie całkowicie, był przyjemny dla nosa. mała pojemność, jednak starcza na długo za sprawą sporej wydajności. poręczna buteleczka, z estetyczną szatą graficzną. mam ochotę na inne wersje i na pewno kupię ponownie. 5/5
2. joanna naturia peeling myjący truskawka. - jeden z lepszych zapachów z tej serii jak dla mnie. peelingi myjące zazwyczaj nie są czymś, co lubię, jednak te przypadły mi do gustu. sięgam po nie tylko gdy mam większy wysyp AZS i potrzebuję czegoś delikatniejszego. 4/5
1. isana pianka do golenia.- miniaturka kupiona na wyjazdy. osobiście wolę żele tej marki. jednak sprawdziła się całkiem znośnie, chociaż szału nie było. na pełnowymiarowe opakowanie raczej się nie skuszę, jednak na podróże taką małą wersję polecam. jest dość niewydajna, dlatego długo ze mną nie była;) 3/5
2. yves rocher mleczko do ciała z sokiem z agawy. - na blogu jest o nim osobna recenzja TU. świetnie koi, nawilża. ładnie pachnie i jest produktem wydajnym. cena może być minusem, ale wiadomo, przy promocjach YR jest nam do nie straszne. moje ulubione mleczko, bardziej zainteresowanych odsyłam do recenzji. na pewno kupię ponownie, gdy uszczuplę swoje zapasy. 5-/5
2. yves rocher mleczko do ciała z sokiem z agawy. - na blogu jest o nim osobna recenzja TU. świetnie koi, nawilża. ładnie pachnie i jest produktem wydajnym. cena może być minusem, ale wiadomo, przy promocjach YR jest nam do nie straszne. moje ulubione mleczko, bardziej zainteresowanych odsyłam do recenzji. na pewno kupię ponownie, gdy uszczuplę swoje zapasy. 5-/5
1. bebeauty płyn micelarny. - produkt którego nie muszę nikomu przedstawiać. bardzo się z nim polubiłam, przyjemnie i łatwo oczyszcza twarz z makijażu. o oczach się nie wypowiem, gdyż u mnie tym zajmuje się płyn do tego przeznaczony. jednak spróbowałam i z okiem sobie nie radzi. produkt bebeauty nie spowodował u mnie uczulenia, podrażnienia czy zaczerwienienia. jego wydajność opisałabym jako przeciętną, ale nie najgorszą. kupię ponownie, już nawet buteleczkę mam w zapasie;) 4/5
2. lirene peeling drobnoziarnisty. - bardzo wydajny produkt, który kupiłam na ostatniej promocji -40% w rossmannie. stosowałam go w zależności od potrzeb, czasem częściej czasem rzadziej. ładnie złuszczał naskórek, jednak trzeba było się namachać, żeby pożądany efekt osiągnąć. dla mnie był troszkę za słaby. przyjemnie pachniał, nie uczulał. dobry produkt, jednak nie wiem czy do niego powrócę. 3+/5
3. decubal odżywczy i intensywnie nawilżający krem do twarzy. - moje kolejne opakowanie. recenzje możecie przeczytać TUTAJ. jak widać byłam tak zadowolona, że skusiłam się na drugie opakowanie:) wydajny, dobrze nawilżający krem o szybkim wchłanianiu. nie zapychał, nie uczulał. 5/5
2. lirene peeling drobnoziarnisty. - bardzo wydajny produkt, który kupiłam na ostatniej promocji -40% w rossmannie. stosowałam go w zależności od potrzeb, czasem częściej czasem rzadziej. ładnie złuszczał naskórek, jednak trzeba było się namachać, żeby pożądany efekt osiągnąć. dla mnie był troszkę za słaby. przyjemnie pachniał, nie uczulał. dobry produkt, jednak nie wiem czy do niego powrócę. 3+/5
3. decubal odżywczy i intensywnie nawilżający krem do twarzy. - moje kolejne opakowanie. recenzje możecie przeczytać TUTAJ. jak widać byłam tak zadowolona, że skusiłam się na drugie opakowanie:) wydajny, dobrze nawilżający krem o szybkim wchłanianiu. nie zapychał, nie uczulał. 5/5
1. bath&body works żel antybakteryjny, truskawkowy. - moje ulubione żele antybakteryjne, jakie kiedykolwiek stosowałam. świetnie odświeżają, przyjemnie pachną, są bardzo wydajne i mają przyzwoitą cenę. polecam, i na pewno kupię. chociaż nie wiem jak, o B&BW tylko w Warszawie. :( 5/5
2. decubal hand cream, nawilżający, zmiękczający i ochronny krem do rąk. - będzie osobna recenzja, i to całkiem niedługo, jednak mogę zdradzić, że zadowolona byłam średnio. mocno przeciętny krem, był dobry jeśli chodzi o nawilżanie, jednak za długo się wchłaniał a bardzo tego nie lubię. pachniał nieprzyjemnie, a przy kremach do rąk jest to u mnie sporo mankament. nie powrócę na pewno. 3-/5
1. batiste fresh, suchy szampon. - mini rozmiar, wygrany w konkursie u kosmetasi. spodobał mi się, jak każdy inny batiste który miałam okazję testować. spełnia swoje zadanie, po wyczesaniu nie zostawia białych śladów, ma całkiem dobrą wydajność i przyjemny zapach. 5/5
2. isana zmywcz do paznokci acetonem. - recenzja tego produktu pojawiła się TUTAJ. zdania nie zmieniłam, ulubieniem w tej kategorii. dobrze zmywa, nie wysusza płyki, nie śmierdzi tak bardzo jak niektóre inne zmywacze. 5/5
3. lovely korektor. - całkiem fajny, lekki korektor. na mniejsze niespodzianki okej, jednak jeśli chcecie porządne krycie, nie kupowałabym:) tani, dość dobry jednak nie wiem czy skuszę się ponownie. może na wersję pod oczy. natomiast spory minus za opakowanie, jak widać wszystko się z niego starło, łącznie z datą ważności. 3/5
1. gąbeczki calypso są stałym punktem w mojej łazience, bardzo pomocne przy myciu/maseczkowaniu twarzy;)
2. rival de loop maseczka nawilżająca - połowa opakowania starczyła na 4 aplikacje więc uważam to za całkiem niezły wynik. przyjemna w użyciu, nie uczuliła, nie spowodowała swędzenia/pieczenia. 4/5
3. próbka kremu bandi dołączona do serum, starczyła na 4 użycia, nie uczuliła, przyjemnie pachniała.
4. balea maseczka do twarzy. - niezbyt przyjemny zapach, czasem powodowała szczypanie, lecz nie zawsze. lekko ściągała skórę, starczyła na 6 użyć. ulubieńcem się niestety nie stała.
i to wszystko, same widzicie, nie było tego wiele;)
a jak u Was przedstawiają się zużycia?
ZAPRASZAM TEŻ NA NOWY FILMIK! :)
(nie wiem dlaczego miniaturka filmiku nie chciała się załadować, spróbuję później:))
45 komentarze
Peelingi z joanny lubię ,zmywacz isana uwielbiam a micelar z biedronki muszę kupić . :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńUwielbiam serie Tutti Frutti, chętnie wykupiłabym wszystko ale rozsądek górą :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, mam to samo;) ciekawa jestem jak się sprawdzą masła z tej serii;)
UsuńBardzo duże denko, powinnaś być zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się chyba na jakiś krem Decubal. A peeling Joanna też bardzo polubiłam, chociaż miałam tylko jedno opakowanie. :)
zawsze mi to mówicie, a ja nigdy nie jestem zadowolona haha:D
Usuńpolecam oba do twarzy dostępne w ich asortymencie;)
ja miałam niezliczoną ilość już:D
twierdzisz, że poszło ci słabo? Poszło ci bardzo dobrze :D z zużytych przez ciebie produktach miałam tylko płyn micelarny ;) ale ostatnio pokłóciłam się z nim i paroma innymi, sama nie wiem dlaczego i teraz zmywam makijaż oliwką z babydream :D
OdpowiedzUsuńsłabiutko! :D
Usuńojeju zmywanie oliwką to nie dla mnie:D
Olejek do ciała isany jest moim faworytem wśród produktów myjących :)
OdpowiedzUsuńteż go bardzo lubię! :)
Usuńpeeling z Farmony i z Joanny - wielbię :) a zużycie wcale nie takie mały :)
OdpowiedzUsuńale i nie takie duże:P
UsuńOj zgadzam się co do kremu z Decubala, ja też zaopatrzyłam się w kolejne opakowanie na zimę :)
OdpowiedzUsuńna pewno jeszcze do niego wrócę;)
Usuńdla mnie ten korektor z Lovely jest idealny, kupuję go regularnie :)
OdpowiedzUsuńja raczej tej wersji na razie nie kupię;)
UsuńBardzo lubię biedronkowy płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńNo i ponownie sięgnęłam po krem z Decubal.
Jest idealny na sezon jesienno-zimowy :)
oj tak:) chociaż dla mnie i w lato był dobry:)
UsuńMała, żele antybakteryjne mogę Ci załatwić przecież! Nie wiem tylko kiedy, bo do Złotych mi trochę nie po drodze ostatnio, ale myślę że mam trochę większą szansę dotrzeć tam przed Tobą :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam za stosowanie peelingów, ja bym się zapomniała i przypadkiem tarła jak oszalała, zdzierając skórę z całego ciała.
Już Ci dziękowałam stokrotnie i się odezwę, bo dostałam ostatnio parę, ale w tempie jakim ja je używam, to nie starczą na długo.
Usuńja bez peelingów żyć nie mogę, wtedy moja skóra ma się jeszcze gorzej. codzienny, delikatny peeling i raz na tydzień mocniejszy. wtedy mam wrażenie, że mniej się drapię.
Polecam się :)
UsuńPeeling raz na jakiś czas na twarz muszę sobie zarzucić, ale ostatnio moja skóra zmieniła zdanie i zamiast kochać peeling enzymatyczny, zareagowała na niego mega alergicznie. Od ponad trzech tygodni mam z tego powodu sajgon na facjacie o.O
Peeling Joanny i płyn micelarny z Biedronki uwielbiam ! :-)
OdpowiedzUsuń_____________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
bardzo dobre produkty;)
Usuńmiałam kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńpłyn micelarny BeBeauty <3
peeling myjący był OK
żel antybakteryjny BBW <3
zazdroszczę Ci dostępu i ogromu wersji do wyboru żeli z BBW<3
UsuńZ 50% kosmetyków z tego denka miałam i co ciekawe mam podobne zdanie na ich temat. Olejek Isany jest tani i dobry!
OdpowiedzUsuńto super, że zgadzają nam się opinie! :D
Usuńmuszę w końcu zakupić suchy szapom i wypróbować go !
OdpowiedzUsuńkup koniecznie;)
UsuńPeelingi znam i uwielbiam, piankę Isany lubię, choć kosmetykiem idealnym wiadomo nie jest ;))
OdpowiedzUsuńnie jest, jak dla mnie wygrywają żele isany;)
Usuńpostarałaś się;)
OdpowiedzUsuńoj, nie sądzę:<
UsuńUwielbiam produkty z Isany i Natury, zaś płyn micelarny w ogóle mi nie pomógł, wręcz przeciwnie - narobił jeszcze większych problemów, ehh :/
OdpowiedzUsuńjak to płyn Ci narobił problemów? nie zmywał makijażu, podrażnił?:O
UsuńCałkiem spore te denko! Nie masz co narzekać :D
OdpowiedzUsuńmam no:D
UsuńJakie ogromne denko ;-)!
OdpowiedzUsuńwłaśnie dla mnie jest poniżej przeciętnej niestety ;))
Usuńświetnie Ci poszło! :) znam i uwielbiam żele antybakteryjne z Bath & Body :) moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńnie do końca ale dziękuję! ;) oj tak są świetne:)
UsuńTeż uwielbiam ten olejek isany!
OdpowiedzUsuńjest świetny:) szkoda, że występuje tylko w jednej wersji, ale dobrze, że w jednym z moich ulubionych:)
UsuńOlejek Isany kusi mnie od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńskuś się, na prawdę warto!:)
UsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)