szampon Timotei z różą jericho, zaskakuje pozytywnie?
11:19:00
szykuję powoli post z nowej serii książkowej jednak zajmuje mi to trochę więcej czasu niż myślałam;)
na dodatek wiem, iż pojawiam się tu sporadycznie jednak mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. ostatnio nie odrywałam nosa od notatek, ale mam nadzieję, że w nadchodzących dniach będę miała mniej nauki i więcej czasu dla siebie. trzymajcie kciuki:D
dzisiaj mam dla Was recenzję produktu który bardzo mnie zaskoczył. zazwyczaj po szampony marki timotei nie sięgałam, z niewiadomych mi przyczyn. jednak z kartą super-pharm szampon ten wyniósł mnie niecałe dwa złote. tak dobrze czytacie: dwa;) szkoda było nie przetestować- lepsza okazja by się nie nadarzyła.
jeśli chcecie dowiedzieć się czy i jak sprawdził się u mnie, zapraszam:
timotei szampon z jericho rose, moc & blask.
szampon zamknięty jest w nieco przeciętnej, przezroczystej, plastikowej butelce zakończonym korkiem koloru złotopodobnego. zamknięcie ułatwia nam wydobywanie szamponu, dzięki czemu nie tracimy nerwów przy mocowaniu się z otwarciem. upodobałam sobie też szatę graficzną tego produktu. działała na mnie kojąco. o ile tak może działać na nas opakowanie szamponu. hm:D po prostu trafiło w mój gust, cóż mogę poradzić. sam szampon ma miły dla oka zielonkawy kolor, który również został przeze mnie zaakceptowany dość dobrze. kolejnym plusem jest niewątpliwie bardzo przyjemny zapach szamponu. nie wiem czy tak właśnie pachnie wspomniana w nazwie róża, jednak woń wychodząca z butelki spodobała mi się na tyle, że spokojnie mogłabym kupić wosk pachnący identycznie. jak na razie mamy same plusy. jednak jak wypadł szampon jeśli chodzi o samo działanie? równie dobrze! moje włosy ostatnio bardzo wybrednie zachowują się odnośnie szamponów, jednak ten na prawdę im służył. nie powodował łupieżu, przez co zapisuje się u mnie, jako specyfik łagodny. ładnie się pienił. nie podrażniał skóry głowy, nie powodował żadnego swędzenia. nie przeciążał moich włosów, i zostawiał je świeże do drugiego dnia po myciu, co uważam za wysoce satysfakcjonujący wynik. okazał się być produktem średnio wydajnym, ale przymknęłam na to oko. jednak większym minusem jest fakt, że niestety nieco plącze włosy. jednak po nałożeniu maski, uczucie włosów zaplątanych w jeden wielki kłębek znika.
zróbmy więc szybkie podsumowanie:
opakowanie ułatwiające wydobycie produktu.
przyjemna szata graficzna (subiektywna ocena ;))
ładny zapach o umiarkowanej intensywności (nie przytłacza)
nie powodował łupieżu
nie powodował podrażnień skóry głowy bądź swędzenia
dobrze się pieni.
średnia wydajność
plącze włosy (konieczne użycie odżywki)
4,5/5
na prawdę polecam, i sama jeszcze nie raz do niego powrócę. jest świetnie dostępny, gdyż możemy go kupić w hebe, rossmannie, super-pharm, i biedronce. podoba mi się fakt, że dostępne są różne pojemności, również te mniejsze-idealne na podróż. cenowo też przystępny produkt.
a jakie są Wasze opinie? znacie, lubicie? a może zainteresował Was na tyle, że znajdzie się na liście zakupów? :)
33 komentarze
tej wersji nie miałam, ale ta nadająca objętości przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam, ale może kiedyś się skuszę;)
Usuńmiałam tą wersję i nie byłam zachwycona, dlatego też oddałam go Tatcie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
ja bym nie oddała nikomu:P
Usuńa co studiujesz?
OdpowiedzUsuńPsychologię biznesu;)
Usuńkiedys uwielbiałam wersję do blondu:P i może jeszcze po niego sięgnę
OdpowiedzUsuńplanuję wypróbować odżywkę z tej serii do nakładania na rozjaśnione końcówki:)
UsuńNigdy jakoś nie zwracałam uwagi na kosmetyki do włosów Timotei.
OdpowiedzUsuńja też, zapewne gdyby nie aż taka promocja, żyłabym w nieświadomości;)
Usuńzawsze wracam do szamponu z tej serii ale u mnie to akurat 2w1 z migdałem i włosy nie są tak splątane :)
OdpowiedzUsuńna ten z migdałem zerkałam ostatnio, ale na razie mam spory zapas;)
UsuńJakoś mnie nie zachęca ten szampon. ;(
OdpowiedzUsuńmnie zaciekawił, i cieszę się, że wypróbowałam;)
UsuńMam go i pomimo tego, że raczej kupiłam go z myślą o tym, że dam go mojej mamie to już po pierwszym użyciu polubiłam się z nim i tak ze mną został;))
OdpowiedzUsuńzaskoczył mnie totalnie;)
Usuńja przez dłuższy czas używam ziaji lawendowy, nawet wydaje mi się, że wyczytałam o nim u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńjednak jak skończę butelkę to chcę kupić jakiś rumiankowy, podobno rozjaśnia włosy
natomiast kora dębu (?) przyciemnia TRZEBA PRÓBOWAĆ !
tak tak pisałam o nim:D był całkiem okej, z tego co pamiętam :P
UsuńNie miałam, ale może kiedyś go wypróbuję. no i czekam na posta książkowego;D
OdpowiedzUsuńoj ciężko mi go skończyć :P
UsuńNie miałam, ale może kiedyś go wypróbuję. no i czekam na posta książkowego;D
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńW ogóle szampony z Timotei są super!
P.S: Może obserwacja za obserwacje? http://patrycja-patrishia-klodzinska.blogspot.com
poza tym nie miałam innego;)
UsuńP.S. nie, dziękuję.
U mnie szampony Timotei zazwyczaj się sprawdzały, więc może wypróbuję i ten :)
OdpowiedzUsuńja mam zamiar spróbować inne wersje;)
Usuńnie lubię plątaczy włosów.. choć z drugiej strony i tak zawsze kładę odżywkę, więc w sumie powinno być to bez znaczenia :)
OdpowiedzUsuńteż za nimi nie przepadam, ale również zawsze kładę odżywkę więc nie ma aż takiego problemu:)
Usuńużywam :) hoho, widzę że ticki i crossy wprowadziłaś, na bogato :*
OdpowiedzUsuńsię rozwijam kurcze nie:D
Usuńdo innych się nie wypowiem, tylko ten testowałam;)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony szampon :)
OdpowiedzUsuńTeż mi strasznie plącze włosy. Jednak w całości produkt wypada dobrze;)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził, bo mam za słabe włosy. Po tym jak były splątane za dużo ich wyrywałam i przy dłuższym używaniu pewnie zostałabym łysa :D
OdpowiedzUsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)