dzisiaj mam dla Was zdjęcia kolejnego lakieru, tym razem jednak nie będzie tak różowo, jak na złość;) porozmawiamy dzisiaj o lakierze firmy lovely, z serii gloss like gel o numerku 405. jest to jasny, landrynkowy róż, którzy otrzymałam na spotkaniu blogerek. jak się spisał? zaraz się przekonamy;)
(zdjęcia edytowałam jeszcze przed zmianą szablonu, stąd mniejszy rozmiar;))
na zdjęciu mam dwie warstwy, które wysychały dość szybko. konsystencja lakieru było łatwa w obsłudze, nie smużyła się. nie powstawały żadne bąbelki. do samej aplikacji oraz formuły lakieru jestem w stanie się uśmiechnąć, bo przypadła mi do gustu. jednak jeśli chodzi o sam wygląd, no cóż, jak dla mnie jest w tej kwestii sporo gorzej;) zacznę od tego, że samo wykończenie nie do końca jest w moim smaku. lakier posiada srebrny shimmer, który widać słabo. nawet w słońcu nie daje zbytnio o sobie znać, jednocześnie zaś tworzy powłokę która nie pasuje mi do tego kolorku. wolałabym go w wersji kremowej. jeśli chodzi o efekt wykończenia żelowego, muszę powiedzieć, że całkiem dobrze sobie radził. na zdjęciach widać to średnio, efektu nie udało mi się do końca złapać. jednak z pewnością gotowe mani przypomina żelowe bardziej, niż inne lakiery firmy lovely.
w ogólnym rozrachunku sama seria przypadła mi do gustu, i możliwe, że sięgnę po inne kolorki- jak tylko zakończę mój lakierowy odwyk. a będzie on zakończony gdy zużyje minimum 5 buteleczek przed zakupem czegoś nowego:D - jednak jeśli chodzi o ten konkretny odcień to sama bym go nie poleciła, mimo tego, że jak wiedzie jestem fanką wszelkich brokatów i innych świecidełek na paznokciach;)
posiadacie jakieś kolorki z tej serii warte uwagi? może jakieś, które na paznokciach wyglądają o wiele lepiej niż w butelce? ;) a może posiadałyście ten kolorek? jeśli tak, przypadł Wam do gustu?