jasny róż z powłoką, będzie LOVELY?
14:15:00
dzisiaj mam dla Was zdjęcia kolejnego lakieru, tym razem jednak nie będzie tak różowo, jak na złość;) porozmawiamy dzisiaj o lakierze firmy lovely, z serii gloss like gel o numerku 405. jest to jasny, landrynkowy róż, którzy otrzymałam na spotkaniu blogerek. jak się spisał? zaraz się przekonamy;)
(zdjęcia edytowałam jeszcze przed zmianą szablonu, stąd mniejszy rozmiar;))
na zdjęciu mam dwie warstwy, które wysychały dość szybko. konsystencja lakieru było łatwa w obsłudze, nie smużyła się. nie powstawały żadne bąbelki. do samej aplikacji oraz formuły lakieru jestem w stanie się uśmiechnąć, bo przypadła mi do gustu. jednak jeśli chodzi o sam wygląd, no cóż, jak dla mnie jest w tej kwestii sporo gorzej;) zacznę od tego, że samo wykończenie nie do końca jest w moim smaku. lakier posiada srebrny shimmer, który widać słabo. nawet w słońcu nie daje zbytnio o sobie znać, jednocześnie zaś tworzy powłokę która nie pasuje mi do tego kolorku. wolałabym go w wersji kremowej. jeśli chodzi o efekt wykończenia żelowego, muszę powiedzieć, że całkiem dobrze sobie radził. na zdjęciach widać to średnio, efektu nie udało mi się do końca złapać. jednak z pewnością gotowe mani przypomina żelowe bardziej, niż inne lakiery firmy lovely.
w ogólnym rozrachunku sama seria przypadła mi do gustu, i możliwe, że sięgnę po inne kolorki- jak tylko zakończę mój lakierowy odwyk. a będzie on zakończony gdy zużyje minimum 5 buteleczek przed zakupem czegoś nowego:D - jednak jeśli chodzi o ten konkretny odcień to sama bym go nie poleciła, mimo tego, że jak wiedzie jestem fanką wszelkich brokatów i innych świecidełek na paznokciach;)
posiadacie jakieś kolorki z tej serii warte uwagi? może jakieś, które na paznokciach wyglądają o wiele lepiej niż w butelce? ;) a może posiadałyście ten kolorek? jeśli tak, przypadł Wam do gustu?
16 komentarze
Jakiś taki paskudny ten róż.. bleh!
OdpowiedzUsuńHej :)
faktycznie okropny!
Usuńcześć, tęskniłam za Tobą kobieto!:)
ten kolor jak dla mnie mało lovely, ale cała seria całkiem spoko :D
OdpowiedzUsuńseria udana, to fakt:) a kolor faktycznie masakra!
UsuńMam z tej serii małą gromadkę, ale jeszcze żadnego nie ruszyłam :D Chyba muszę w końcu to zrobić.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, lubię taki róż :)
czekam więc na jakąś recenzję! chętnie bym się dowiedziała, jak sprawują się u Ciebie:) jakie dokładnie masz kolorki? :)
Usuńchętnie bym Ci go oddała jeśli Ci się podoba, bo u mnie stoi nieużywany:)
Nie mój kolor i wykończenie faktycznie nie zachwyca. Z tej firmy mam kilka lakierów, tylko z innej serii i szczerze, to jestem z nich tak średnio zadowolona, ale to też czasem zależy od kondycji paznokcia. Lubie za to serię z miss sporty Clubbing Colours Quick Dry Nail Polish. Mają takie fajne szerokie i grube pędzelki, w dodatku pięknie pachną. Lubię jeszcze lakier bourjois so glossy, który mi Sis sprezentowała, dość szybko wysycha. :) I dziękuję za ten czarny pękający :* Dzisiaj go przetestuję w połączeniu z miętą. Sama jestem ciekawa, co z tego wyniknie. :D
OdpowiedzUsuńja lubię bardzo lakiery z lovely&wibo, chociaż nie wszystkie się u mnie sprawdziły;) te z miss sporty też lubię, i bardzo podobają mi się ich buteleczki:D z bourjois jeszcze nie miałam żadnego lakieru, muszę obczaić! jaki dokładnie masz kolorek?:>
Usuńi co sprawdziłaś? pokazuj efekt! a i nie ma za co, niech Ci dobrze służy!:*
uwielbiam takie delikatne odcienie :) chociaż stawiam na te bez drobinek czy połysku, to ten mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńjak chcesz to mogę Ci go sprezentować:*
UsuńHmmm chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńwięc mamy takie same zdanie;)
UsuńCałkiem fajny ale chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńtotalnie nie moja bajka;)
UsuńMnie się podoba;-)
OdpowiedzUsuńz chęcią oddam jeśli chcesz! :)
UsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)