Piaskowo-landynkowy duet.
15:24:00
Lakiery do paznokci zawsze stanowiły moją słabość, na długo przed tym jak zaczęłam interesować się jakimikolwiek kosmetykami do makijażu. Przechodziłam różne fazy lakierowego uwielbienia, wszelakie kolory i praktycznie każdy rodzaj 'tego ulubionego' wykończenia. (Prawie, bo perłowego jak nie znosiłam, tak nie znoszę. ;)) Miałam też czas, że kolejne kolorowe buteleczki nabywałam z szybkością światła. Dzisiaj moja kolekcja znacznie opustoszała, bo z przyczyn które wyjawię niedługo, oczyszczam życie z niepotrzebnych szpargałów wszelakiej maści. Lakiery podzieliły ten los, ale mimo tego spora grupa wybrańców się uchowała;) Dzisiaj pokażę jedne z moich ulubionych lakierów, kolorów i wykończeń. Czyli prawie wszystko to co lubię, bo brakuje jeszcze błyszczącego top coatu ;)
Niezmiennie od paru lat jednym z moich ulubionych kolorów na paznokciach jest róż, w różnych wariacjach. Jeden z dwójki naszych dzisiejszych bohaterów, to właśnie róż wpadający w niektórym świetle w malinkę. Pochodzi w firmy Flormar i ma numerek 444. W rzeczywistości jest bardziej różowy i neonowy. (co niestety bardzo ciężko było mi uchwycić na zdjęciach:( ) Kolor jest śliczny, ale niestety jego krycie zostawia wiele do życzenia. Jak widzicie, na zdjęciach widać lekkie prześwity mimo tego, że użyłam trzech warstw. Osobiście przeszkadzało mi to średnio, szczególnie z tego względu iż lakier dość szybko wysychał. Konsystencja jest dość rzadka, przez co niestety łatwo zahaczyć nim o skórki, co mi się oczywiście zdarzyło. Skórki to moja zmora;) Nakładanie poza tym małym mankamentem odbywało się na prawdę przyjemnie. Lakier nie pozostawiał smug, a pędzelek nie wywoływał pęcherzyków. Jeśli zaś chodzi o biały lakier, jest to piasek z firmy Lovely, z edytowanej kolekcji Snow Dust nr 2. (Okropnie żałuje, że nie kupiłam pozostałych kolorów!) który zdecydowanie jest moim ulubionym piaskowym lakierem jaki posiadam. Wykończenie jest idealne, nierówna powierzchnia nie przeszkadza, nie haczy. Efekt jest delikatny, ale przykuwający uwagę. Aplikacja była bajecznie prosta. Lakier ma idealną konsystencję, przez co nakłada się go szybko i sprawnie. Na zdjęciu widać dwie warstwy, ale ja chętnie dałabym i trzecią. Wysycha bardzo szybko, ale mam wrażenie iż jest to zaleta lakierów o tym wykończeniu.
Tak, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych duetów. A jaki jest Wasz? :)
5 komentarze
Hmm... nie mam chyba jeszcze swojego ulubionego lakierowego duetu ;) a róż flormara jest przepiękny, piasek Lovely mam i lubię, więc uważam ten duet za dobrany :)
OdpowiedzUsuńJa posiadam parę dueatów, które są tymi bezpiecznymi i gdy zależy mi aby paznokcie dobrze wyglądały, to po nie sięgam :)
UsuńJa się nie załapałam wcale na te cuda z Lovely :-((
OdpowiedzUsuńKurcze, szkoda wielka:(
UsuńPiękne paznokcie !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://aleksandragiera.pl/
Proszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)