ścieramy się czekoladą, czyli peeling ziaja.
10:45:00
uwielbiam peelingi wszelkiej maści. najbardziej lubuję się w tych do ciała. mimo faktu, że mam skórę suchą i atopową, peelinguję się dość często, zapewne właśnie dzięki AZS. jeśli nie zetrę martwego naskórka, skóra staję się nieprzyjemnie czerwona, i zaczyna swędzieć. dlatego peelingi idą u mnie w ruch dość często, sukcesywnie dość szybkim tempem i są stałą, "procedurą" w pielęgnacji ciała. ostatnio znalazłam jednego z kolejnych ulubieńców, po którego na pewno sięgnę zimą. o jakim kosmetyku mowa?
ziaja czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty z masłem kakaowym.
uwielbiam czekoladę w każdej postaci, w kosmetykach również. więc kwestią czasu był fakt, że przygarnę do domu jakiś czekoladowy peeling. ale przejdźmy do konkretów: produkt zamknięty jest w plastikowym słoiku o pojemności 200 ml. wykonany jest solidnie z dość grubego materiału, napisy nie ścierają się. co ważne, zakrętka ładnie współpracowała, a pod prysznicem jest to dla mnie bardzo ważny aspekt. nie lubię siłować się, aby móc otworzyć jakiś kosmetyk. jak wiecie, istotną sprawą jest dla mnie zapach. i tutaj nie zawiodłam się ani trochę. zapach jest przyjemny, naturalny i smakowity. peeling, jak sama nazwa wskazuje, ma duże, grube ziarenka, które porządnie ścierają niechciany naskórek. drobiny zanurzone są w dość gęstej masie, co powoduje, że użycie peelingu staje się łatwe i przyjemne. nie zauważyłam żadnego podrażnienia, uczulenia, czy zaczerwienienia spowodowanego używaniem tego peelingu. zostawiał skórę gładką, ale i lekko nawilżoną. coś w rodzaju filmu utrzymywało się przez chwilę, jednak znikało z czasem, gdy na skórę trafił żel. mimo to, warstwa ta powodowała, że po prysznicu skóra był nieco nawilżona, choć dla mojej skóry za mało. plusem jest też jego wydajność. przy stosowaniu przez dwie osoby, (przy czym jak używałam go prawie codziennie, mniej więcej od połowy opakowania) starczył na jakieś 2,5 miesiąca co uważam za dobry wynik. cena też jest przyjemna, gdyż zakupiłam go w sklepie stacjonarnym ziaja za niecałe 14zł. jako, że jestem peelingowym freakiem i mam wiele pozycji które chcę wypróbować, na razie nie zakupię ponownie, ale kiedyś na pewno wrócę. 5/5
64 komentarze
Moim ulubionym peelingiem jest ten kawowy, który robię sama. :) Kosmetyki Ziaja lubię, więc skuszę się na niego. Nie wiesz czy są inne zapachy?
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia, ale sądzę, że ziaja powinna mieć w swojej ofercie inne wersje zapachowe:)
UsuńJestem ciekawa czy pachnie tak samo jak żel pod prysznic tej firmy o zapachy kakaowym. Jeśli tak to peeling musi być mój.
OdpowiedzUsuńżelu nie miałam, ale peeling według mnie pachnie obłędnie;)
UsuńOd razu mówię, że jestem totalnym laikiem w takich sprawach. :)
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że bilet rezerwujemy przez ich stronę, tak? I powiedz mi czy zaznaczając, że jadą 2 osoby mam pewność, że będziemy siedzieć obok siebie?
No i kwestia komfortu? Serio są takie rewelacyjne i wygodne jak to zapewnia PB? :) Ogólnie polecasz czy odradzasz? :)
Od dłuższego czasu mam ochotę wypróbować ten peeling. Jak mój obecny się skończy to ten zostanie jego następcą :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj!
UsuńNa zimę koniecznie muszę go zakupić bo uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńoj tak, w zimie sprawdza się najlepiej;)
Usuńmogłabym użyć ;P
OdpowiedzUsuńpodzieliłabym się, ale już go wykończyłam:P
UsuńFajny! ja uwielbiam takie zdzieraki i ta wydajność imponująca:)
OdpowiedzUsuńtak, jeden z bardziej wydajnych peelingów jakie miałam:)
UsuńTak, wracam nie tylko na swojego bloga, ale i na Wasze również :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle bardzo gustownie!
Pozdrawiam
cóż za miły komentarz, powracasz w dobrym stylu, Kamil ;)
UsuńNie wiem jakim cudem, ale nie miałam jeszcze tego kosmetyku. Na pewno to nadrobię przy najbliższych zakupach :D
OdpowiedzUsuńoj koniecznie musisz to nadrobić! :)
UsuńMnie niestety podrażniły skórę kosmetyki z tej serii, a szkoda, bo cudnie pachniały.
OdpowiedzUsuńfaktycznie szkoda, bo według mnie są bardzo dobre
UsuńJa do ciała nie mam jakiegoś ulubionego peelingu ale bardzo lubię ten z Joanny - miałam ten z ananasem i pięknie pachniał oraz zdzierał naskórek :)
OdpowiedzUsuńdla mnie peelingi Joanny nie są wystarczające; potrzebuję czegoś mocniejszego.
UsuńSmakowity peeling, również lubię ich używać a ten właśnie trafił na listę must have. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się sprawdzi : ) pozdrawiam!
UsuńRzadko używam peelingu do ciała, jeśli już to do twarzy. Ale mam chęć skusić się na ten, właśnie z Ziai. Czekoladowego peelingu nie miałam i może w końcu to zmienię przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam peelingi, skóra jest po nich miękka, i według mnie; lepiej oczyszczona:) mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.
Usuńpo kilku niezbyt przyjemnych zapachowo podejściach do kosmetyków czekoladowych, odpuszczam. wolę skusić się na jakiś owocowy zapach ;)
OdpowiedzUsuńteż tak miałam, ale ten mnie przekonał do kupna i nie żałuję: )
Usuńkiedyś miałam ten peeling - nie zachwycił mnie tak jak Ciebie:) mój ulubiony peeling wkrótce do mnie dotrze i będę o nim pisać:)
OdpowiedzUsuńczekam, bo jestem ciekawa jaki jest ten Twój ulubieniec!:)
UsuńKupiłam go wczoraj i od dzisiaj zabieram się za testowanie ;) ciekawe czy i u mnie się sprawdzi .
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać co i jak! :)
UsuńJa teraz używam ciągle kawowego,który robie w domciu :P
OdpowiedzUsuńojeju, jest na to za leniwa:P
UsuńNie widziałam tego peelingu w sklepach, ale Twój post bardzo mnie zainteresował ;)Aż żałuję, że w Olsztynie nie ma sklepu Ziaja ;/ Pozdrawiam serdecznie! Aha! Dzięki za odwiedziny na FB, gdyby nie to, nie trafiłabym pewnie tak prędko do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, nie wiem czy w sklepach go widziałam, kupiłam go na stoisku sklepu:) witam więc w moich skromnych progach, mam nadzieję, że przyciągnęłam Cię na dłużej!:)
UsuńMuszę spróbować, tylko nie widziałam go nigdzie, W jakiej drogerii go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńkupiłam go w sklepie firmowym ziaja.
UsuńTez uwielbiam peelingi najbardziej kawowy domowej roboty ale czesto go zdrawdzam z drogeryjnymi ze wzgledu na zapachy
OdpowiedzUsuńja do domowego jestem niestety za leniwa:(
Usuńlubię kosmetyki z Ziaji
OdpowiedzUsuńseria kakaowa podbiła moje serce
jeśli ten czekoladowy peeling będzie pięknie pachniał, na pewno go wypróbuję, jednak pewnie dopiero zimną, ponieważ to w tym okresie stawiam na słodkie zapachy
teraz raczej owocowe, pomarańczowy z Ziaji jest ponoć bardzo fajny
nie przepadam za zapachem kakao w kosmetykach, ale moje serce podbiła seria sopot spa!
Usuńnie próbowałam, ale mam na niego ochotę:)
muszę go w końcu wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, i daj znać jak się sprawdził:)
UsuńJa bardzo lubię peelingi z Joanny :) Tego nie miałam, ale chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńktóraś osoba o tych peelingach mi mówi, chyba czas na nie zerknąć bliżej:)
UsuńMiałam i bardzo lubiłam, pachniał pysznie - wg mnie bardziej toffi niż czekoladą :)
OdpowiedzUsuńNie odebrałam tego jako porządne ścieranie naskórka - w moim odczuciu był umiarkowanie łagodny :D ale zadanie spełniał w sposób mnie zadowalający.
fakt, coś z toffi w sobie miał!
Usuńoj, bo masz zajęczakową skórę, to dlatego! :* haha, przy moim azs, był mocny. ale lubię mocne peelingi.
Uwielbiam czekoladę i uwielbiam Ziaję, niestety tego peelingu jeszcze u siebie nie widziałam. Jak na niego trafię, to chętnie wypróbuję, szczególnie po takiej obiecującej recenzji :)
OdpowiedzUsuńja ten peeling dorwałam w sklepie firmowym ziaja. :)
UsuńJa bardzo lubię produkty ZIAJA, bo cena jest niewielka a jakość i działanie kosmetyków jest zadowalające. Peelingu rzadko używam, a jak używam to Tutti Frutti ^^ Ale wierzę Ci na słowo, że ten peeling jest świetny. Sama posiadałam kilka produktów ZIAJA z masłem kakaowym i doskonale wiem, że są świetne. Moje koleżanki twierdzą, że właśnie kosmetyki z tej serii ślicznie pachną.
OdpowiedzUsuńteż lubię ich kosmetyki, mają na prawdę dobrą jakość. i cenę przyjemną. jest wiele produktów jeszcze które chciałabym wypróbować i na pewno to zrobię:)
UsuńO mniam, mniam! Jak go gdzieś zobaczę, na pewno się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
Usuńmuszę zakupić
OdpowiedzUsuńkoniecznie sylu. batory; ich firmowy sklep. kupowałam tam;)
UsuńMniam ;) Muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńi daj znać jak się spisał:)
UsuńJedna z moich ulubionych firm. Kurczę, pościerałabym się takim. ;)
OdpowiedzUsuńoj ja też bardzo ziaję lubię:)
Usuńpewnie pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńtak!
UsuńJa lubię ten z serii Sopot Spa, niebieskie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńoj tak! jest cudowny, ogólnie uwielbiam kosmetyki z tej serii.
UsuńUwielbiam takie zapachy szczególnie na zimę:)Lubię kosmetyki z tej serii.
OdpowiedzUsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)