recenzja: l'occitane krem do rąk z masłem shea.
15:14:00
lubię kremy do rąk, i to bardzo. ochotę na krem z masłem shea miałam ogromną. fakt faktem, że na pełnowymiarowe opakowanie mam teraz jeszcze większą ochotę, ale czekam na promocję. mimo wszystko, wydanie 90zł na 150ml jest troszkę nie ma moją kieszeń. ale może skuszę się na mniejszą pojemność.
przechodząc do rzeczy. miniaturka 10ml trafiła do mnie w którymś boxie. zacznę od tego, że krem jest niesamowicie wydajny. to opakowanie wystarczyło mi na około 3 tygodni codziennego użytkowania. krem bardzo dobrze nawilżał dłonie, pozostawiając je miękkie jeszcze długo po wchłonięciu. rozprowadzał się bez żadnych problemów, ze względu na swoją zbitą ale nie tępą konsystencję. czas wchłaniania był zaskakująco krótki. jedyne co niezbyt przypadło mi do gustu, to zapach. absolutnie nie można powiedzieć, że był to zapach odrzucający, jednak mi osobiście też jakoś nie przypadł do gustu. nie wiem jak go opisać, gdyż był delikatny, po prostu z moimi nozdrzami się nie zaprzyjaźnił. po paru dniach stał mi się wręcz obojętny. muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy która strasznie mi się podoba w tych kremach, mianowicie opakowanie. cholernie mi się podobają, bardzo ale to bardzo! są proste, klasyczne&urodziwe. mają w sobie jakiś urok, który do mnie przemawia. na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie, większe lub mniejsze, ale jakieś kupię na pewno, i szczerze polecam.
5/5
wpis wmiesza się zapewne w wysyp o miniaturkach z koszyczka. no ale trudno;)
używałyście? lubicie?
14 komentarze
Mam go , najlepszy krem do rąk jaki mam. ;) Miałam takie popękane ręce aż mnie piekły , użyłam tego kremu kilka razy i po problemie. :D
OdpowiedzUsuńja osobiście nie rozumiem fenomenu kremu l'occitane, ale może za stara jestem :P
OdpowiedzUsuńmnie nie leży, ale u mnie wszystko było odwrotnie: wydajność, wchłanianie, nawilżanie. :P
u mnie spisywał się właśnie bardzo dobrze;)
UsuńTo chyba najpopularniejszy krem do rąk L'occitane :-))
OdpowiedzUsuńmniałam też z glossyboxa i otrzymałam ponownie w koszyczku - teraz jeszcze leżakuje i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiem czym się wszyscy podniecają w tym kremie, bo raz, że śmierdzi, dwa "nawilża" na chwilę i zaraz znowu trzeba smarować, to dodatkowo wysusza dłonie na wiór i to jeszcze za kosmiczną cenę ;)
OdpowiedzUsuńjak napisałam wyżej, u mnie nawilżał doskonale i to na dłużej niż chwilkę;)
Usuńooo, francuszczyzna ^^ nigdy z tego nie korzystałam, ale skoro polecasz... :D
OdpowiedzUsuńNie miałam i od dłuzszego czasu zamiast smarowac rece kremami 2-3 razy w tygodniu nakładam wazeline kosmetyczna lub balsam do ciala grubą warstwa i na to rekawiczki na cała noc. Efekt jest swietny :)
OdpowiedzUsuńniestety - cena od razu mnie dyskwalifikuję do kupna... bądź co bądź, to tylko krem do rąk, bez przesady.
OdpowiedzUsuńW Galmour jest kupon, który wypełniasz i możesz odebrać 3 próbki tego kremu. ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem :)
OdpowiedzUsuńO, krótki czas wchłaniania, to coś dla mnie, bo nie lubię takich tłustych kremów, które wsiąkają godzinę. :) Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo go polubiłam i nawet skusiłam się na trzy kremiki do rąk tej marki, ale oczywiście po przecenie ;D
OdpowiedzUsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)