HexxBOX – Poznaj i testuj z 1001pasji! eyeliner firmy grashka.

16:14:00





cześć, witam. dzisiaj kolejna, i przedostatnia recenzja produktów które otrzymałam w ramach akcji HexxBOX organizowaną przez zapewne dobrze Wam znaną Hexx. załapałam się do grona 1 edycji.  w tym miejscu jeszcze raz dziękuję za tę możliwość. trochę zwlekałam z recenzją, chcąc faktycznie przetestować kosmetyki w każdych możliwych warunkach. jak na testach wypadł eyeliner firmy grashka dostępny na stronie igruszka.pl? przekonajmy się. 













źródło zdjęcia.
grashka eyeliner w pisaku.
taka forma eyelinera, zaraz po tych żelowych w słoiczkach, jest moją ulubioną. zacznijmy od wyglądu. produkt zamknięty jest w czarnym, eleganckim opakowaniu, które mi osobiście przypadło do gustu. białe logo firmy i nazwa kosmetyku tworzy minimalizm który mi się spodobał. zamknięto w nim 0,8ml produktu. na oko,sądzę, że zostało mi go niezbyt wiele, jednak tak na prawdę nie mamy jak tego sprawdzić. przechodząc do działania: pierwsze testy wypadły bardzo pozytywnie. maźnięcie na ręku, pierwsza kreska na powiece, to wszystko spowodowało cichą radość wylatującą przez moje wargi. wyrazisty kolor, prosty w obsłudze i długo utrzymujący się na powiece. mimo trwałości schodził ładnie, i bez potrzeby katowania powieki. był bliski ideału. jednak nagle coś zaczęło pękać. niestety, im więcej razy go aplikowałam, tym kolor zostawiał więcej do życzenia. paręnaście pierwszych aplikacji przebiegło pomyślnie, jednak już kolejne, wymagały większego zaangażowania, i z mojej i z pisaka strony. żeby uzyskać pełną czerń, musiałam przejechać po kresce parę razy. poza kolorem,nic się nie zmieniło. trwałość i bezproblemowe zmywanie zostały. jednak im dłużej go używam, niestety tym bardziej traci na intensywności. gdyby nie to, byłby to na prawdę fantastyczny produkt. przetrwał wielogodzinne imprezy. ciepło, ale i śnieg czy deszcz nie były mu straszne, i dzielnie trzymał się w miejscu. niestety, poprzez coraz słabszy kolor produkt ten nie zadowolił mnie do końca, i gdy go skończę, nie sądzę, abym powróciła. a szkoda, zapowiadał się na prawdę obiecująco. 3/6


kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy, jednak nie wpłynęło to na moją ocenę.


You Might Also Like

35 komentarze

  1. A posiadasz w swojej kolekcji jakiś inny eyeliner w pisaku, który byś mogła polecić?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś radzę, ale byłaś w końcu dzisiaj na tej matmie?:D

      Usuń
  2. Szkoda, bo wygląda fajnie... ja właśnie zastanawiałam się nad taką formą eyelinera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama forma eyelinera jest bardzo poręczna, i według mnie prosta w obsłudze. ale ten się nie spisał niestety:(

      Usuń
  3. kompletnie nie umiem malować się eyelinerami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widać, ja też nie robię tego wystrzałowo;) kwestia ćwiczeń, tak sądzę.

      Usuń
  4. Miałam jeden w pisaku i mi osobiście nic nie zastąpi żelowego .
    Niestety mam manię dotykania oczu i twarzy w ciągu dni , ponadto łzawią mi często oczy w połączeniu te dwie czynności dają mn. godzinę żywotności na moich oczach eyelinerowi w pisaku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to faktycznie, pisak by się u Ciebie nie sprawdził. osobiście też najbardziej lubię żelowe:)

      Usuń
  5. mam eyeliner w pisaku z Douglasa, ale moje kreski niestety nigdy nie należą do zbyt udanych haha;)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie z doborem eyelinera zawsze był problem.. tak samo jak z idealną kreską:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie slyszalam o tym eyelinerze i dziekuje slicznie za pomoc - udalo mi sie naprawic problem na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wolę eyelinery z pędzelkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te zdecydowanie należą do najmniej lubianych przeze mnie;)

      Usuń
  9. ale rzęsika ! :D

    co robisz,że posiadasz taki zalotny wachlarz?;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam już kilka recenzji na jego temat i niestety Twoja potwierdziła, że jest to jednak średni produkt.

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie dlatego nie lubię eyelinerów w pisaku, po upływie czasu działają jakby chciały, a nie mogły :<
    muszę sobie sprawić jakiś normalny.

    dziękuję za życzenia! :* miła osóbko :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! ja polecam żelowy z catrice; cudo!

      nie ma za co:*

      Usuń
  12. chciałabym umieć robić taką ładną kreskę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak mocno wstrząśniesz to dalej powinien być ciemny, chodź im więcej się używa i kładzie warstwowo na cienie do powiek to faktycznie jest tak jak mówisz

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładnie zrobiona kreseczka :) W takiej formie linera jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. pisak pisakiem, ale masz rzęsy <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jego cena nie jest wysoka na szczęście, ale na pewno bym go nie kupiła, bo miałam taki sam problem z eyelinerem z ELFa, więc znam ten ból.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że tak wypada ale widać, że taka jego uroda i trudno jest znaleźć dobrej klasy pisak w formie linera.

    Twoje rzęsy robią wrażenie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuje strasznie, bo zapowiadał się fantastycznie, ale mimo tego mankamentu, nadal od czasu do czasu gości na moich powiekach:)

      dziękuję bardzo:))

      Usuń
  18. Misiu, mogłabyś zrobić post o kreskach? I porównaniu eyelinera w pędzelku z eyelinera w pisaku? potrzebuję porady, albo kompletnie się do tego nie nadaję..:(

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)

Like us on Facebook

PRAWA AUTORSKIE.

wszelkie treści oraz zdjęcia na tym blogu, są mojego autorstwa. NIE ZEZWALAM na wykorzystywanie ich bez mojej zgody.
jeśli chcesz to zrobić, zapytaj.