w końcu dorwałam kawałek wolnego czasu, więc witam. odpoczywam po ostatnich dniach, jestem na półmetku próbnych matur, jutro rozszerzony polski i historia i koniec.
nie tak dawno napadłam na rossmanna,pragnąc zostać posiadaczką nowych nawilżających szminek z wibo. przy okazji zauważyłam cudowny róż, który zawładnął moim sercem. porwałam go do koszyka, dorzucając dwie szminki, i dumna ruszyłam do kasy.
chciałam Wam pokazać te kosmetyki na mnie, jednak ostatnio moja cera/buzia odmawia posłuszeństwa, a aparat wyostrzał każdy problem z którym się ostatnio borykam.

 kolor różu to według mnie coś podchodzącego pod burgund/bordo, z różowymi wstawkami. kolor cudownie wygląda na twarzy, da się go fajnie stopniować, chociaż ja ostatnio lubię mocno podkreślone policzki:) na pewno będzie ulubieńcem tej zimy.


pomadka 05 to na ustach typowy nude. idealny na co dzień, nawet do szkoły. natomiast kolorek 03 to fuksja, bardzo intensywna. kupiłam ją, gdyż lubię na wyjścia mocniej podkreślać usta.

coś się spodobało/posiadacie/lubicie?:)

ps. o ile będziecie zainteresowani: na dniach spodziewajcie się początku serii o moim nowych postanowieniu:zdrowy tryb życia i ćwiczenia:)