z wyprawą na Hel.
12:15:00
Cześć, dzień dobry!
Znowu mnie nie było, tak to już bywa ze mną w wakacje; nic nie jest jak być powinno, życie toczy się szybkim, codziennie innym rytmem. Ale niedługo wróci do normy, co mnie trochę cieszy.
Kiedy tak moje życie wiruje w różne strony, prowadzi mnie do różnych miejsc. Ostatnio doprowadziło mnie na Hel. Gdzie miałam zaszczyt przechodzić obok Prezydenta naszego cudownego kraju, i uwiecznić Jego postać na zdjęciu. Co jak co, ale auta to ma Bronek wypasione:D
Przechodząc do rzeczy, będąc na Helu podchodziłam do każdego stoiska, wchodziłam do każdego sklepiku i...wychodziłam z pustymi rękami. Tak, bądźcie dumni. Jednak moje nic-nie-kupowanie, skończyło się gdy weszłam do sklepu "wszystko po" takie sklepiki mnie zgubią, ot co. Kupiłam tylko parę rzeczy, wspomagając się bransoletkami z jezuskami, których jak na złość nie mogłam znaleźć u siebie.
Ja uciekam siedzieć nad matematyką, z którą zmierzę się już w poniedziałek o 9: TRZYMAJCIE KCIUKI!
a Was zostawiam z moimi małymi zakupami, i zdradzę iż jeden z lakierów pojawi się na dniach w osobnej notce:)
Enjoy!
Jednak lakiery Safari dawno chciałam wypróbować, a nie było ich nigdzie w moim mieście.
14 komentarze
Podaj numery lakierów, są śliczne!
OdpowiedzUsuńniestety nie ma na nich numerków:(
UsuńPopieram koleżankę, są genialne :D
OdpowiedzUsuńA no i powodzenia w zbieraniu kasy :)
Czemu czka Cię matematyka w poniedziałek o 9 skoro są wakacje .?
OdpowiedzUsuńczeka mnie zaliczenie;)
Usuńo oszczędzaniu nigdy za wiele. podoba mi się ta puszka. tzn u mnie by nie pasowała do niczego, ale noooo.
OdpowiedzUsuńa bransoletki faktycznie widziałam kilka tygodni temu na helu. były też w takim sklepie yyy lokaah? jakoś tak. w gdyni. a na ebayu też są, po taniości :D
też tak sądzę, dlatego powoli zabieram się do osobnego postu na ten temat.
Usuńpełno tych puszek w sklepach "wszystko po" jakiś wzór na pewno by Ci pasował!
kurcze, no właśnie w lookah kupowałam swoje, ale już ich nie ma, przynajmniej nie na Świętojańskiej, a tam mam najbliżej:D
rozumiem. może jeszcze dowiozą? czy oni tą wielką wyprzedaż mieli z okazji zamknięcia?
Usuńtaaak, puszek to ja wiem, że bym znalazła. zresztą też mam ich sporo, ale zmienia mi się ciągle koncepcja. może jakąś pomaluję farbą..
mam nadzieję,będę się na nie czaić. hmm, raczej nie, sklep dalej działa a nawet z tego co się rozejrzałam, nie zmienili zbytnio asortymentu, więc nie wiem czemu miała służyć ta wyprzedaż.
Usuńmi koncepcja się zmieniała, to czasu jak dzięki tej puszkowej uzbierałam na iPhone-zobaczyłam, że na mnie działa:D zresztą, muszę mieć skarbonkę z której nie da się wyciągać. inaczej koniec ze mną. za słabą wolę mam.
dobry pomysł. ja ostatnio tylko rozglądam się dookoła, z zamiarem przerobienia wielu rzeczy podczas remontu. i mam natchnienie "to przerobie tak, z tego zrobię to"
też muszę sprawić sobie taką skarbonkę, w końcu trzeba też zacząć oszczędzać :D / http://murphose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa muszę sobie kupic skarbonke do rozbijania żeby nie wyciagać z niej kasy:D
OdpowiedzUsuńi jak poszło na macie? :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy na żywo nie widziałam lakierów Safari.
OdpowiedzUsuńCo do wakacji, to mi pozostało 33 dni błogiego lenistwa. A potem pisanie pracy magisterskiej, a po obronie szukanie pracy;)
zanim wyłapałam je na Helu też przez prawie rok widziałam je jedynie przez "ciekłokrystaliczne okno" jak to rapował Zeus w jednym z kawałków. więc jak je zobaczyłam, prawie zapiszczałam z zadowolenia na co moja mama od razu mruknęła "tylko dwa" głosem nie znoszącym sprzeciwu. niedługo pewnie pojawi się recenzja, ale najpierw troszkę je ponoszę:D
UsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)