kończy się nie tylko to co dobre, czyli czerwcowe denko.
14:05:00
początek nowego miesiąca, czyli nadszedł czas na czerwcowe denko. jak pisałam w poprzedniej notce, miesiąc ten minął mi zaskakująco szybko. zużycia nie poszły mi tak źle, zważywszy na to, jak szybko minęły mi dni. jednak wiem, że lipiec pod względem zużyć będzie o wiele lepszy. jednak pozostając w czerwcu: co udało mi się użyć? zobaczmy:
kiedyś zakupię ponownie.
rozważam ponowny zakup.
raczej się nie spotkam z tym produktem.
kiedyś zakupię ponownie.
rozważam ponowny zakup.
raczej się nie spotkam z tym produktem.
udało mi się użyć trzy peelingi, z czego dwa to spore rozczarowania. |
1. ziaja czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty. - faworyt w tym miesiącu jeśli chodzi o peelingi. pojawi się osobna recenzja, bo produkt jest warty uwagi. porządnie ściera martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką. był wydajny, przyjemny w użytkowaniu. pozostawiał lekki film na skórze, jednak nie był on nieprzyjemny i nie odczuwałam z tego powodu dyskomfortu. 6/6 RECENZJA.
2. bebauty spa peeling do ciała mango - wielkie rozczarowanie. kupiłam pod wpływem głosów na blogu, że peelingi te są dobre. dla mnie nie są, ani trochę. przede wszystkim zapach mnie rozczarował: śmierdział. nie spodobał mi się ani trochę. po drugie, był bardzo niewydajny. poza tym peelingiem był średnim, mało zadowalającym. na prawdę cieszyłam się, gdy dotknęłam dna. 1/6
3. clean&clear energetyzujący żel peelingujący.- jeśli chodzi o twarz, stosowałam go z powodzeniem raz na jakiś czas, gdyż dla mojej skóry był bardzo mocny. oczywszczał bardzo dobrze, mnie lekko przesuszał. nie był zły, jednak 1/3 opakowania posłużyła za peeling do ciała, i tutaj sprawdził się raczej przeciętnie. zapach był okej, ścieranie raczej mocno umiarkowane. 3-/6
4. soraya care control tonik przeciwtrądzikowy. - całkiem dobry, odświeżał i lekko niwelował powstawanie nowych wyprysków a przede wszystkim wągrów. jednocześnie niestety nieco przesuszał skórę. przez ten fakt raczej nie spotkamy się ponownie. 3/6
5. ziaja kozie mleko, cera sucha. - uratował mnie po masakrycznym przesuszeniu jakie zafundował mi krem nivea. bardzo przyjemnie działał, bardzo dobrze nawilżał. nadawał się pod makijaż, nie rolował się. nie zapychał. jedyny minus, to jego mała wydajność. 5/6
6. bebeauty green nature. odżywczy krem do rąk. - seria limitowana w biedronce od rau zainteresowała mnie kremami. koszt 3zł za tubkę, spowodował, że wzięłam dwa rodzaje. krem był mało wydajny, jednak dobrze nawilżał i robił to długotrwałe. wchłaniał się szybko, nie zostawiając na dłoniach nieprzyjemnej powłoki. był dobry, ale nie zachwycający. 4/6
7. missy zmywacz do paznokci o zapachu wanilii z ekstraktem nawilżający. - skuteczny zmywacz, jeden z lepszych jakie stosowałam. nie wysuszał płytki, radził sobie z każdym kolorem. oczywiście trochę gorzej z brokatowymi, ale to oczywiste. był mało wydajny, ale wybaczam mu to. możliwe, że kiedyś kupię ponownie. 5/6
8. vichy woda termalna. - wody termalne darzę dużym zamiłowaniem. fajnie odświeżają skórę, szczególnie przy treningach. stosuje je też czasem do scalenia makijażu. ta z vichy była bardzo fajna, jednak jej cena powoduje, że sięgnę raczej po coś tańszego.
9. garniel mineral ultradry antyperspirant 48h. - całkiem dobry antyperspirant, spełniał swoje zadanie i był wydajny. nie brudził ubrań, nie zostawiał śladów. nic więcej na jego temat nie mogę powiedzieć, przeciętny. 4/6
10. isana żel pod prysznic witaminy i jogurt. - mój pierwszy żel isany, jak to możliwe?;) bardzo fajny żel, pachniał cudownie. mył jak mył, ale co najważniejsze - nie wysuszał. a to dla mnie bardzo ważne. używałam go z przyjemnością, i na pewno zakupię inne wersje zapachowe. był również wydajny, przez fajną, kremową konsystencję. 6/6
11. miniaturka żelu pod prysznic yves rocher jeżyna. - dostałam gratis przy którymś zakupie, i mimo, że wykorzystałam go z przyjemnością nie zakupię pełnego opakowania. porządnie mył, nie przesuszał skóry, jednak nie przypasował mi zapach. 4/6
12. płatki kosmetyczne carea. - biedronkowe płatki, z którymi ostatnio bardzo się polubiłam. nie rozwarstwiają się, są tanie. czego chcieć więcej? na razie przy nich zostanę. 6/6
13&14. chusteczki odświeżające. marion & frotta. - melonwe zakupiłam w lidlu, kosztują niecałą złotówkę i są jednymi z bardziej przeze mnie lubianych. obie paczki spełniały swoje zadanie, i te lidlowskie na pewno jeszcze kupię.
15. pigułki nawilżające rival de loop. - bardzo przyjemny produkt, doskonale nawilżał cerę, nie zapychał jej. długo się wchłaniał, ale stosowane w nocy, nie sprawiały problemu. lubię je bardzo. 5/6
wspominałam kiedyś, że denko to mój ulubiony rodzaj wpisów na blogach? lubię je tworzyć, a jeszcze bardziej przeglądać. jak się mają wasze denka?
czy któryś z kosmetyków Was najbardziej zainteresował i chcecie recenzje?
miłego dnia!
pow pow pow.
22 komentarze
Zaciekawił mnie ten czekoladowy peeling. Na pewno go wypróbuję, jednak poczekam do jesieni- wtedy mam pierdolca na punkcie takich słodkich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńna pewno napiszę na jego temat recenzję, ale jest na prawdę godny uwagi. i faktycznie, raczej nadający się na zimniejsze wieczory;)
UsuńŻel z Isany musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńpachniał bardzo ładnie, ale też szału niestety nie było;)
UsuńMusze się skusić na ten peeling z Ziaji:):)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
Usuńładnie 15 pozycji! :)
OdpowiedzUsuńnie jest źle, ale mogło być lepiej;)
Usuńszkoda, bo ten peeling zapowiadał się nieźle... fajne denko :3
OdpowiedzUsuńfaktycznie, i szkoda, że się nie sprawdził:(
Usuńja bym chętnie denko w Twoim wykonaniu zobaczyła!
gdzie kupiłaś ten zmywacz z Missy? :)
OdpowiedzUsuńsuper-pharm:)
Usuńhehe z tego miałam tylko te waciki ;D
OdpowiedzUsuńteż się zdarza, że jak ktoś robi denko to okazuje się, że nic z powyższych nie znam:D
UsuńPoszło ci dobrze ! U mnie żel z c&c też sprawdził się ale fajerwerków nie było :D
OdpowiedzUsuńdokładnie;)
Usuńten piling z ziaji to bym prędzej zjadła niż zarła nim skóre! :D
OdpowiedzUsuńuwierz, ciężko było się powstrzymać : )
UsuńTeż lubię ten żel z isany ;-)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję inne;)
UsuńJa z tych kosmetyków używałam tylko toniku firmy Soraya z serii care&control. Wybrałam go bo mam dość problematyczna skore a jest to tonik przeciwtrądzikowy. Okazało sie ze tonik jest naprawdę dobrym produktem super odświeża i oczyszcza skore, niwelował wypryski tak jak już zostało wspomniane. Dokupiłam do niego jeszcze żel do mycia twarzy z tej samej serii i wtedy moja buzia juz w ogóle wyglądała przepięknie ! Nowe niespodzianki nie pojawiają sie, skora jest w o wiele lepszej kondycji. Mnie te kosmetyki nie przesuszają, a właśnie przywracają skorze harmonie polecam !
OdpowiedzUsuńja raczej na żel ani na nic z tej serii się nie skusze, gdyż tonik nie wpływał dobrze na moją suchą skórę, i powodował przesuszenia. wolę nie ryzykować jeśli chodzi o zakup żelu:) ale cieszę się, że Tobie służy!
UsuńProszę o nie zostawianie komentarzy które mają pomóc autopromocji: będą one kasowane ;)