dzisiaj pod lupę biorę:

ziaja lawendowy szampon do przetłuszczających się włosów. 

produkt zamknięty jest w plastikowej dość grubej ciemnej butelce o sporej pojemności 500ml. sam szampon jest przezroczysty, dość płynny lecz mimo tego wydajny. jedna butelka wystarcza mi na ponad 2 miesiące, przy myciu włosów co drugi bądź trzeci dzień. (zaznaczam, że myję włosy dwoma różnymi szamponami, więc zużywam ich trochę mniej) mimo tego uważam, że jest to wydajność w pełni satysfakcjonująca. jeśli chodzi o zapach faktycznie, jest on lawendowy, przynajmniej w butelce. na głowie też pachnie lawendą, jednak zapach robi się dość sztuczny. nie jest on przytłaczający ani duszący. co ważniejsze nie utrzymuje się on na głowie, co dla mnie w tym wypadku jest plusem. jeśli chodzi o działanie, faktycznie przedłuża nieco świeżość włosów, chociaż w tym temacie jestem przewrażliwiona i drugiego dnia po myciu włosów po prostu muszę je umyć. jednak dzięki temu szamponowi trzeciego dnia zdarzało mi się spinać włosy w ciasny kok zamiast je myć. spełniał swoje zadanie, dobrze się pienił, sprawiał, że włosy mniej się przetłuszczały. w łazience stoi już następna buteleczka, gdyż byłam z niego zadowolona. na dodatek jest wszechobecny, i kosztuje niecałe 7zł.

podsumowanie:

+wydajny

+zmniejsza przetłuszczanie włosów

+przyjemna konsystencja

+dostępność

+cena

+zapach nie pozostaje na długo

-dość duszący zapach przy nakładaniu

mimo wszystko polecam, bo jestem zadowolona;)

a Wy, używałyście?

uciekam do nauki, a Wam życzę miłego dnia, buziaki.